Etyka biznesu w erze robotów

Kamila Sidor z Geek Girl Carrots zabiera głos w debacie.

 

Za nami V już edycja Konferencji Nienieodpowiedzialni. 7 listopada w Muzeum Historii Żydów Polskich Polin ponad 350 gości wysłuchało debaty przedstawicieli świata biznesu i nauki nad odpowiedzialnością branży finansowej. Wśród zaproszonych prelegentów konferencji wystąpił ekspert PTSP, Kacper Nosarzewski, który wziął udział w debacie poświęconej wpływowi robotyzacji i sztucznej inteligencji na etykę biznesu.

Debatę oksfordzką „Biznes w erze robotów będzie bardziej etyczny i odpowiedzialny niż dzisiaj” poprowadził dziennikarz Grzegorz Nawrocki, a po stronie propozycji tej tezy znaleźli się: Dorota Zimnoch (Zing Business Consulting), Dariusz Paczewski (Bank Zachodni WBK), Kacper Nosarzewski (4CF, Polskie Towarzystwo Studiów nad Przyszłością) oraz Kamila Sidor (Geek Girls Carrots). Po stronie opozycji wystąpili: Prof. Piotr Płoszajski (SGH), Marcin Borowiecki (Wonga), Agata Stafiej-Bartosik (Fundacja Ashoka) oraz Leszek Jażdżewski (LIBERTÉ!).

Etyka biznesu w erze robotów – co wpływa na nasze prognozy?

Strona propozycji przekonywała, że zastąpienie w biznesie ludzi przez sztuczną inteligencję wyeliminuje ryzyko nieetycznych zachowań związanych z gorszym dniem czy obawami o utratę pracy. Zwracano jednak uwagę, że przed nami jeszcze długa droga zanim sztuczna inteligencja przejmie obowiązki należące do ludzi. Ten wynalazek może nam jedynie pomóc, a nie zaszkodzić. Wyręczeni w pracy przez sztuczną inteligencję, będziemy mogli skupić się na tym, do czego jesteśmy stworzeni, czyli m.in. do twórczego myślenia i filozofowania.

Etyka biznesu w erze sztucznej inteligencji

Kacper Nosarzewski i prof. Płoszajski mierzą się w debacie.

Opozycja natomiast tłumaczyła, że każde społeczeństwo będzie miało taką sztuczną inteligencję, na jaką zasługuje. Nie ma czegoś takiego, jak jedna etyka, a wynalazki są równie etyczne, co ich wynalazcy. Nie wiadomo, jakich zachowań będzie się uczyła. Istnieje ryzyko, że sztuczna inteligencja będzie uczyła się stereotypów i również zachowań nieetycznych. Jest bowiem, jak dziecko, które choć na początku nie jest obciążone grzechami, szybko się ich uczy. Jest szansa, że pomoże nam w uczynieniu biznesu bardziej etycznym, ale tylko wtedy, gdy sami będziemy tego chcieli.

Rozstrzygnięcie ponure czy tylko realsityczne?

Przed debatą goście konferencji oddawali swoje głosy za i przeciwko omawianej tezie. Za opowiedziało się 44 proc. osób, przeciw 56 proc. Po debacie ta różnica była jeszcze większa na korzyść przeciwników tezy, 26 proc. osób zagłosowało za, 74 przeciw. Również rada mędrców w składzie: Jacek Wiśniewski (KPF) i prof. Andrzej Rzońca (SGH) opowiedziała się za stanowiskiem przeciwników. Czy możemy jeszcze coś zrobić, aby etyka biznesu w erze robotów stała na wyższym poziomie?

[tekst w oparciu o materiały prasowe organizatora]