Minął rok od pierwszej debaty projektu Idee21 i 15 stycznia 2019 spotkaliśmy się ponownie w siedzibie GPW, aby rozmawiać o przyszłości. Gościem był tym razem Michel Camdessus, były szef Międzynarodowego Funduszu Walutowego (IMF) – osoba najdłużej w historii piastująca to stanowisko. Debata była jednocześnie premierą polskiego wydania jego książki „Rok 2050 – prognozy i wyzwania„. Gospodarzem spotkania był dr Marek Dietl, prezes zarządu GPW.
Rok 2050 – co znajdziemy w książce
Już we wstępie do swojej książki Michel Camdessus ubolewa, że prowadzenie polityki gospodarczej zmusza polityków do zbyt dużego skupienia się na krótkoterminowych decyzjach. Tymczasem społeczeństwa, u których sterów stanęli potrzebują, aby utrzymać dobrobyt lub wzrost, analizy długoterminowych trendów. Autor podsumowuje więc w swojej książce zbiór megatrendów dla świata przyszłości. Opis ten nie służy jednak wyłącznie kontemplacji możliwych przyszłości. Camdessus stara się na tle tych megatrendów omówić pożądane kierunki rozwoju polityk publicznych, które mogłyby zostać wdrożone, aby lepiej stawić czoła ich wpływowi w zglobalizowanym świecie i dążyć do realizacji dobra wspólnego.
Megatrendy, o których pisze w swojej książce Michel Camdessus to pojęcie dobrze znane ekonomistom, a zwłaszcza ekspertom w dziedzinie foresightu. Megatrendy, w tradycji francuskiej nazywane hipertendencjami to siły wystarczająco silne, by oddziaływać globalnie w dłuższej perspektywie, a w przypadku analizy Camdessusa aż do 2050 roku. Wzrastają powoli, a następnie jak tsunami przesuwają wszystko na swojej drodze.
5 megatrendów
Pierwszą z tych fal, pierwszym megatrendem analizowanym przez autora jest demografia. Z ludnością liczącą 9,5 mld mieszkańców w 2050 r., świat podzieli się na strefy, w których odmienne skutki przyniesie zjawisko starzenia się ludności. Dotyczy to w szczególności Europy, która wejdzie w erę silnego spadku urodzeń (707 mln mieszkańców Europy w 2050 r. to w porównaniu z miliardami ludności Chin i Indii coraz mniejsza siła). Drugi kontynent, który będą musiał stawić czoła dynamicznemu wzrostowi liczby ludności to Afryka. Ludność tego kontynentu będzie z kolei względnie młoda. Europa ulokowana pomiędzy tymi dwoma ogromnymi rezerwuarami demograficznymi – Azją i Europą, musi więc zarządzać swoją polityką populacyjną z najwyższą uwagą.
Wzrost istnieje, ale gdzie indziej
Co się tyczy megatrendów makroekonomicznych, to Camdessus prognozuje stopniowy spadek tempa wzrostu gospodarki światowej do 2050 r. Przyczyni się do tego wyhamowania rozwoju krajów wschodzących i rozwijających się. Oczywiście świat będzie już wtedy znacznie bogatszy niż dziś, a dochód na głowę mieszkańca wyniósłby 35 tys. USD, w porównaniu do obecnych 15 tys. USD.
Zdaniem Camdessusa podium gospodarcze świata zajmować będą wówczas Stany Zjednoczone, Chiny i Indie, łącznie odpowiadające za prawie połowę globalnego PKB w 2050 r. Nieubłagany przepływ bogactwa w kierunku Azji nasili się, a w konsekwencji względne znaczenie Europy gwałtownie spadnie. Jednocześnie nierówności, które już dziś stanowią zmorę ekonomii rozwoju, pozostaną wysokie. W tym zakresie największe wyzwanie musi podjąć rozdrobiona politycznie i słaba Afryka. Jej wzrost liczby ludności w przedstawionych warunkach stawia pod znakiem zapytania możliwość stopniowego podnoszenia poziomu życia.
Miasta slumsy czy miasta ogrody?
Świat będzie również musiał zmierzyć się z gwałtowną urbanizacją. Oznacza to przede wszystkim skokowy wzrost kosztów usług świadczonych w interesie publicznym, z których wiele opiera się o kosztowną i złożoną infrastrukturę. Energia elektryczna, ciepło, chłód, łączność i dystrybucja towarów, ale przede wszystkim woda to „płyny ustrojowe” miast. Przerwy w ich dostawie mogą mieć nagłe i tragiczne skutki. Camdessus spodziewa się, że inwestycje w infrastrukturę publiczną muszą rosnąć, aby w 2050 r. uniknąć osunięcia się miast w kategorię slumsu świata. Aby zabezpieczyć kapitał do poniesienia tych inwestycji, Camdessus wskazuje na konieczność uwzględnienia ryzyka systemowego w zglobalizowanych finansach. To wielkie wyzwanie: jego zdaniem do 2050 r. konieczne będzie wdrożenie międzynarodowego systemu walutowego, który przyczyni się do stabilności handlu. Konieczne będą również nowe mechanizmy pośrednictwa finansowego. Muszą one być wystarczająco skuteczne i silne, aby zasilać projekty inwestycyjne z puli ogromnych oszczędności krajów wschodzących.
2,5 stopnia Celsjusza ku zagładzie – klimat
Największym jednak wyzwaniem jest wdrożenie do praktyki politycznej pełnej świadomości kryzysu klimatycznego oraz sprzężonego z nim wyczerpywania się zasobów naturalnych. Camdessus, nie stroniąc od inspiracji biblijnej, używa w tym kontekście metafory ogrodu. Jego zdaniem człowiek, który zagospodarował już cały ogród świata aż do granic, będzie musiał zrezygnować z używania go w roli wyłącznego pana i władcy. W przeciwnym razie uczyni go jałowym i utraci raj – skazując się na walkę o przetrwanie.
Technika musi być adekwatnie stosowana
Być może szybki postęp technologiczny umożliwi nam szybsze reagowanie w kwestiach środowiskowych. Narzędzie pozostaje jednak jałowym, dopóki nie weźmiemy go do ręki. Do 2050 r. dostęp do informacji i mediów może nadal rozwijać się w przyspieszonym tempie, a nowe środki komunikacji zaczną wywierać jeszcze większy wpływ na nasz styl życia i przekształcać struktury gospodarcze. Do klasy politycznej należy zadanie zaprojektowania takich regulacji, które ochronią w tym świecie swobody obywatelskie i zapobiegną wpadnięciu tych technologii w ręce grup przestępczych. Wielowymiarowy charakter zagrożenia terrorystycznego sprawia, że jest to powszechny problem ludzkości.
Nawet pomimo świadomości zagrożeń i pomimo sprzecznych sił działających w ramach megatrendów, zdaniem Michela Camdessusa i ekspertów z Forum Rynków Wschodzących na których opiniach opierał się pisząc książkę, bilans może być dodatni dla gospodarek wschodzących i rozwijających się. Czy będzie on pozytywny dla całej rodziny ludzkiej, zależy jednak od solidarności działań i polityk, zwłaszcza klimatycznych, a środkiem do tego dostępnym już dziś są działania zmierzające do realizacji oenzetowskich celów zrównoważonego rozwoju (SDG) do 2030 r.
Jakie priorytety do roku 2050?
Michel Camdessus i eksperci z Forum Rynków Wschodzących proponują pięć projektów priorytetowych, które mogą przyczynić się do realizacji pożądanej wizji świata w 2050 r.
Priorytet na rok 2050 – wykorzenienie ubóstwa
Pierwszym z nich jest likwidacja skrajnego ubóstwa. To w dużej mierze kwestia prowadzenia polityki integracji i spójności społecznej, w której wzrost nie jest celem samym w sobie, ale środkiem do walki z ubóstwem i promowania szans dla wszystkich. Takim środkiem urzeczywistniać można wolność, do której, jak przekonuje nas noblista Amartya Sen, niezbędne jest godne życie. Priorytet ten dotyczy przede wszystkim Afryki.
Priorytet na rok 2050 – reforma systemu finansowego
Drugi projekt to reforma globalnego systemu finansowego. Według Camdessusa, do 2050 roku konieczne jest przywrócenie finansom roli sługi gospodarki i zablokowanie trendu, w którym służą one własnym interesom. Obecne regulacje systemu finansowego po poważnym kryzysie z lat 2007-2008 to tylko „bieżąca konswerwacja”. Należy więc pójść o wiele dalej w zakresie regulacji i zarządzania ryzykiem sektora finansowego. Sektorowi należy przywrócić główną funkcję. Ma gromadzić oszczędności w celu finansowania wspólnych inwestycji, których świat będzie tak bardzo potrzebował w nadchodzących dziesięcioleciach. Branża finansowa ma również rozpowszechniać usługi bankowe w krajach wschodzących i rozwijających się oraz wspierać mikrofinanse. Michel Camdessus opowiada się za ambitną reformą międzynarodowego systemu walutowego, wspartą wzmocnieniem Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW), z rozszerzonym mandatem, zwiększeniem jego zasobów oraz uznaną rolą pożyczkodawcy ostatniej instancji poprzez specjalne prawa ciągnienia.
Priorytet na rok 2050 – global governance
Trzecim projektem ma być reforma globalnego zarządzania na miarę wielobiegunowego świata. Pomoże to wyrównać poziom globalizacji politycznej oraz globalizacji gospodarczej i finansowej do 2050 roku. Według Michela Camdessusa, zdanie to leży przede wszystkim przed państwami grupy G20. Może ona w przyszłości przewodzić temu wspólnemu przedsięwzięciu, podobnie jak zreformowana Organizacja Narodów Zjednoczonych. Musiałaby ona jednak dać więcej miejsca dla w organach decyzyjnych krajom wschodzącym.
Priorytet na rok 2050 – klimat i zasoby naturalne
Czwartym zadaniem jest stawienie czoła niedoborom zasobów planety i wspólne wykazanie się większą mądrością oraz solidarnością. Byłaby to fundamentalna, ale chyba niezbędna zmiana w naszych wzorcach myślenia i wartościach. Kiedy zasoby świat okazują się jednak wyczerpywalne, to znaczy że wyczerpał się dotychczasowy paradygmat ich użytkowania.
Priorytet na rok 2050 – kultura
Piąty duży projekt Camdessusa podniesienie naszych kultur do poziomu naszych wyzwań. To nieco enigmatyczne zdanie komunikuje, że nie możemy oddzielać naszych sposobów gospodarowania, urządzeń społecznych i sposobu prowadzenia polityki od kultury sensu largo. Krótko mówiąc, musimy zmienić nasz utylitarny stosunek do natury, ale także zaakceptować różnorodność kulturową. Ponadto trzeba, abyśmy rozwijali ekonomię dzielenia się, pracowali w duchu tolerancji wobec innych narodów i nie odrzucali jednostronnie roli duchowości w budowaniu cywilizacji w przyszłym świecie. Dzięki temu nasi przyszli przywódcy polityczni, ale także każdy z nas, dokona bardziej nastawionych na dobro wspólne wyborów. To zadanie zarówno edukacyjne, jak i polityczne.
Od słów do czynów
Jaki będzie nasz świat za około 30 lat? Kto odważy się rysować scenariusze poza datą następnych wyborów? Kto stawi czoła wizjom przyszłości, w których życie na naszej planecie, takie jakie znamy, gaśnie, a my, jej mieszkańcy niszczymy się nawzajem w nieustannych konfliktach? Michel Camdessus, przy współudziale ekspertów z Forum Rynków Wschodzących, podjął to wyzwanie.
Jeśli chcemy zadać kłam prorokom zagłady, musimy przekonać naszych przywódców do innego postępowania. W wielobiegunowym świecie nasz sukces będzie ściśle zależał od sukcesu wszystkich innych krajów – to przesłanie autora pozostaje ze mną po lekturze książki „Rok 2050” M. Camdessusa.