Dzisiaj, 9 lipca 2020, obchodzimy 65 rocznicę podpisania manifestu przeciwko rozwijaniu broni nuklearnej, uważanej za jedno z największych zagrożeń ostatniego stulecia. Liczne protesty oraz traktaty stopniowo dążyły do wyeliminowania broni nuklearnej, jednak nadal nie ustanowiono powszechnego zakazu jej posiadania. Jednym z pierwszych apeli w tej sprawie był Manifest Russela-Einsteina. Warto więc przemyśleć ryzyko związane z bronią jądrową oraz przypomnieć o staraniach dążących do jej wyeliminowania.

Pierwsza bomba atomowa została zdetonowana 16 lipca 1945 w Nowym Meksyku, w Stanach Zjednoczonych. Była to próba podjęta w ramach amerykańskiego Projektu Manhattan, obejmującego badania nad konstrukcją oraz produkcją broni nuklearnej. W sierpniu tego samego roku Stany Zjednoczone zrzuciły bomby atomowe na Japońskie miasta Hiroszima i Nagasaki, co doprowadziło do śmierci około 200 tysięcy osób.

W obliczu niszczycielskiej siły broni nuklearnej, a także w kontekście rozwijającej się Zimnej Wojny napędzającej wyścig zbrojeń, niektórzy naukowcy oraz osoby publiczne zaczęły nawoływać do wstrzymania produkcji tej broni. Jednym z najgłośniejszych protestów był manifest Russella-Einsteina, opublikowany 9 lipca 1955 roku w Londynie. Manifest prezentuje niebezpieczeństwa związane z rozwojem broni nuklearnej – kolejnym krokiem po produkcji bomby atomowej jest produkcja bomby wodorowej, nad którą w tamtym czasie trwały już prace.

Bomba wodorowa byłaby 2,500 razy silniejsza od tej zrzuconej na Hiroszimę, mogłaby więc zmieść z powierzchni Ziemi metropolie, takie jak Londyn, Nowy Jork czy Moskwa. Dlatego też, wykorzystanie broni wodorowej przez różne strony konfliktu podczas wojny, mogłoby doprowadzić do wyparcia ludzkości. Twórcy manifestu apelowali o zakończenie produkcji broni nuklearnej, ale również o dążenie do dialogu w konflikcie pomiędzy Zachodem a Wschodem, co pomogłoby rozładować napięcia polityczne i stłumić wyścig zbrojeń.

Manifest Russela-Einsteina, apel elity naukowej świata

Manifest został stworzony przez Bertranda Russella i Alberta Einsteina i podpisany przez 11 wybitnych fizyków oraz intelektualistów. Bertrand Russell był brytyjskim matematykiem, filozofem, historykiem, a także pacyfistycznym oraz antyimperialistycznym aktywistą politycznym. Początkowo, Russell uważał, że aby utrzymać pokój należy utworzyć międzynarodowy rząd, który posiadałby monopol na broń nuklearną. Pod groźbą jej użycia przeciwko państwu, które chciałoby zakłócić pokój, liderzy powstrzymaliby się od ataków i widmo wojny zostałoby unicestwione. Jednak zdając sobie sprawę, że taka rzeczywistość byłaby niemożliwa do wdrożenia, a międzynarodowy rząd mógłby łatwo utracić kontrolę nad bronią, Russell stał się zdecydowanym przeciwnikiem broni nuklearnej.

Udział Alberta Einsteina w sprawach związanych z bronią nuklearną podlega szerszej dyskusji. Chociaż opracowane przez niego równanie, E=mc2, wzór na równoważność masy i energii, przyczynił się do postępu fizyki jądrowej i ostatecznie do budowy bomby atomowej, to sam Einstein nie pracował nad jej konstrukcją (z powodu jego lewicowych poglądów, rząd USA nie udzielił mu poświadczenia bezpieczeństwa wymaganego do pracy przy Projekcie Manhattan). Rozumiejąc potęgę broni nuklearnej, Einstein obawiał się, że Naziści jako pierwsi opracują bombę atomową i użyją jej przeciwko ludzkości. Dlatego też, w latach 40 Einstein apelował do amerykańskiego rządu o przyspieszenie prac nad bronią nuklearną. Kiedy jednak Stany Zjednoczone użyły jej w Japonii, Einstein zaczął nawoływać do zaprzestania badań i wyeliminowanie broni nuklearnej.

Józef Rotblat – polski fizyk, który miał wątpliwości

Pod manifestem podpisał się także Józef Rotblat, polsko-brytyjski fizyk. Rotblat początkowo pracował przy Projekcie Manhattan, jednak opuścił go, zdając sobie sprawę z niszczycielskiej siły broni nuklearnej. Jego badania dotyczące opadu nuklearnego były istotnym czynnikiem prowadzącym do ratyfikacji „Traktatu o zakazie prób broni nuklearnej” z 1963 roku. Inny sygnatariusz manifestu, Cyrus S. Eaton, biznesmen, bankier i filantrop, zaproponował i zasponsorował konferencję mającą na celu upowszechnienie Manifestu. Pierwsze takie wydarzenie, Pugwash Conferences on Science and World Affairs, odbyło się w lipcu 1957 roku w Pugwash (Nowa Szkocja), w Kanadzie. Józef Rotblat oraz Konferencja Pugwash wspólnie zdobyli Pokojową Nagrodę Nobla w 1995 roku, w uznaniu za działania na rzecz nuklearnego rozbrojenia.

Józef Rotblat

Zdjęcie identyfikacyjne Józefa Rotblata z Los Alamos

Konferencja Pugwash w Sprawie Nauki i Problemów Światowych działa do dziś jako organizacja międzynarodowa. Gromadzi ona naukowców oraz osoby publiczne w celu dyskusji nad zagrożeniem związanym z bronią masowego rażenia i przekonywania do jej likwidacji, poprzez wydawanie publikacji i rekomendacji dla rządów państw, a także innych naukowców, oraz uświadamianie obywateli. Pugwash stanowi również platformę dyplomatyczną (jest to element tzw. dyplomacji ścieżki II, dotyczącej zaangażowania w politykę międzynarodową aktorów niepaństwowych, takich jak osoby prywatne lub organizacje pozarządowe), dzięki której naukowcy, politycy oraz przedstawiciele służby wojskowej mogą negocjować warunki prowadzące do zakończenia lub powstrzymania konfliktów zbrojnych.

Od apelu do prawa międzynarodowego

Konferencje Pugwash służyły jako tło do negocjacji traktatów rozbrojeniowych, takich jak Układ o zakazie prób broni nuklearnej (1963), Układ o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT, 1968), a także traktaty dotyczące nierozprzestrzeniania systemów antybalistycznych, broni biologicznej oraz chemicznej. Manifest Russela-Einsteina zaowocował więc wielokrotnie już w pierwszych dekadach od podpisania. Podczas Zimnej Wojny, Pugwash stanowiło jeden z nieoficjalnych kanałów dyplomatycznych dla relacji amerykańsko-sowieckich, nawołując rozpadający się Związek Radziecki do pozbycia się swojego arsenału nuklearnego, co zaczęto realizować w latach 90 pod rządami Gorbaczowa, pośrednio przyczyniając się do rozwiązania ZSRR. Opierając się na traktacie NPT, USA, Wielka Brytania, Chiny oraz Francja również zobowiązały się do nuklearnego rozbrojenia, podczas gdy pozostałych 183 sygnatariuszy miało nie rozwijać broni jądrowej.

W ten sposób, widmo światowej wojny jądrowej, skutkującej zagładą ludzkości zaczęło powoli blednąć. Wizje słynnego teoretyka wojny termojądrowej Hermana Kahna, futurologa i analityka RAND Corporation mogły spokojnie trafić na półki.

Nic nie jest dane raz na zawsze – nowy wyścig zbrojeń

Niestety, w XXI wieku trend rozbrojenia zaczął się odwracać. Według nowej rosyjskiej ustawy, podpisanej przez Putina w czerwcu 2020, Rosja może użyć bomby atomowej przeciwko państwu, które zaatakuje ją poprzez atak konwencjonalny. Ponadto, Izrael, Sudan Południowy, Indie oraz Pakistan nie podpisały NPT, a Korea Północna wycofała się z traktatu. W ostatnich latach pojawiają się informacje o rozwijaniu broni nuklearnej głównie przez ostatnie trzy państwa. W świetle tych wydarzeń trend rozbrojeniowy nie wydaje się już stabilny. Dlatego też warto przypominać o niebezpieczeństwie płynącym z broni jądrowej i powtórzyć cytat z Manifestu Russella-Einsteina:

„Pamiętajcie o swoim człowieczeństwie i zapomnijcie o reszcie”.